Pikieta w Warszawie miała charakter symboliczny. Zgromadziła kilkunastu działaczy ONR-u. Mieli oni przygotowany specjalny transparent, w którym wyrazili solidarność z aresztowanymi działaczami. Treść transparentu dla lepszego odbioru przez pracowników ambasady była w języku angielskim: „Telling the truth – roting in prison. Freedom for Our Brothers from HVIM.”
W trakcie pikiety został odczytany list skierowany do ambasadora Rumunii w Polsce.
Pragniemy wskazać, że wraz z przystąpieniem Rumunii do Unii Europejskiej w 2007 roku, Pana kraj zobowiązany jest do przestrzegania zasad zawartych m.in. w art. 2 Traktatu o Unii Europejskiej, które zobowiązują do przestrzegania praw człowieka oraz poszanowania i ochrony mniejszość.
Narodowcy zostali skazani na 5 lat za domniemane planowanie ataków terrorystycznych. Oskarżono o to Beke Istvána oraz Szőcs Zoltána, liderów patriotycznej organizacji Hatvannégy Vármegye Ifjúsági Mozgalom. Należy podkreślić, że cała sprawa naruszyła standardy prawne będące podstawą naszej cywilizacji i relacje dobrosąsiedzkie. Trzeba także wspomnieć, że sąd pierwszej instancji uniewinnił Beke Istvána oraz Szőcs Zoltána, a jedynym argumentem do wydania wyroku drugiej instancji było posiadanie przez oskarżonych zabawek ASG.
Należy zaznaczyć, że działacze zostawili swoje żony i dzieci, a także swoją społeczność, której są podporą. Dlatego w duchu braterstwa europejskiego prosimy, aby Pan zainterweniował w tej sprawie i wstawił się za obywatelami Rumunii pochodzenia węgierskiego, tak by nie stawiać niepotrzebnych waśni między narodami.
Powyższy fragment można przeczytać w liście, który dostarczy ambasadorowi w najbliższym czasie Robert Bąkiewicz, Zastępca Kierownika Głównego ONR.
Podczas wydarzenia można było usłyszeć m.in. „Istvan, Zoltan nasze braty – nie wsadzajcie ich za kraty”. Podobne akcje Oenerowców odbędą się również w innych polskich miastach.
Akcję dla Mediów Narodowych skomentował też Kierownik Główny ONR, Tomasz Dorosz:
HVIM i ogólnie węgierscy narodowcy to nasi bracia, wielokrotnie wspieraliśmy się w poprzednich latach. Jesteśmy zwolennikami współpracy narodów Europy Środkowo-Wschodniej i rozumiemy konflikt węgiersko rumuński, ponieważ i my mamy swoje problemy z Niemcami czy Ukrainą. Oczekujemy jednak, że narody będą postępowały zgodnie z zasadami honorowymi. Oskarżenie tych dwóch narodowców jest zwyczajnie skandaliczne i należy temu przeciwdziałać.
Będziemy przyglądać się tej sprawie i jej dalszemu biegowi. Nie zostawimy naszych węgierskich braci w potrzebie. Polak – Węgier dwa bratanki!
Czołem Wielkiej Katolickiej Polsce!